Cytat

Zapłaciłem taksówkarzowi, a on przyglądając się mojemu orderowi i szarfie powiedział, że się nie dziwi mojemu zdenerwowaniu, że zna te sprawy, bo wielu oberkelnerów każe się wieźć do parku na Stromowce albo gdzie indziej, żeby sobie pospacerować... Roześmiałem się i oświadczyłem, że nie idę na spacer... ale że się chyba powieszę. Nie uwierzył mi. - Poważnie? - zaśmiał się. - A na czym? - Fakt, nie miałem na czym. - Na chusteczce do nosa - odparłem. - Taksówkarz wysiadł z auta, otworzył bagażnik, chwilę w nim szperał, a potem w ś

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy