Zawsze najlepiej mi się spało w namiocie, więc wstałem w znacznie lepszym nastroju, marząc o wskoczeniu na falę i zagubieniu się w krainie Oz, jak nazywają swój kraj Australijczycy.
Zawsze najlepiej mi się spało w namiocie, więc wstałem w znacznie lepszym nastroju, marząc o wskoczeniu na falę i zagubieniu się w krainie Oz, jak nazywają swój kraj Australijczycy.