Jak większość osób w Indiach jechał rowerem marki Her, jednobiegowym, z żelazną ramą i wysoką kierownicą z wygiętymi do tyłu rączkami. Firma ta najwyraźniej zmonopolizowała lokalny rynek, sprzedając utrzymane w tradycyjnym stylu, niezniszczalne jednoślady. Wielkie billboardy z napisem ,,ROWERY HERO" widywałem na budynkach gospodarczych nawet w zapadłych wiejskich dziurach, wiele kilometrów od reklam w miastach. Rowery te były wszędzie i wszyscy nimi jeździli. Wydawały się bezklasowe, co ma spore znaczenie w takim kraju jak Indie,
Jak większość osób w Indiach jechał rowerem marki Her, jednobiegowym, z żelazną ramą i wysoką kierownicą z wygiętymi do tyłu rączkami. Firma ta najwyraźniej zmonopolizowała lokalny rynek, sprzedając utrzymane w tradycyjnym stylu, niezniszczalne jednoślady. Wielkie billboardy z napisem ,,ROWERY HERO" widywałem na budynkach gospodarczych nawet w zapadłych wiejskich dziurach, wiele kilometrów od reklam w miastach. Rowery te były wszędzie i wszyscy nimi jeździli. Wydawały się bezklasowe, co ma spore znaczenie w takim kraju jak Indie,