- Niech mi ksiądz wierzy: wierzyłbym - wyraz śmiertelnej powagi zdobił oblicze pana radcy - wierzyłbym, gdyby nie to, że wiara jest jednym wielkim upokorzeniem, jedną wielką żebraniną.
- Niech mi ksiądz wierzy: wierzyłbym - wyraz śmiertelnej powagi zdobił oblicze pana radcy - wierzyłbym, gdyby nie to, że wiara jest jednym wielkim upokorzeniem, jedną wielką żebraniną.