W tym mieście żył, wyrastał, uśmiechał się, kołysał biodrami i prezentował piórka rajskiego ptaka pewien rodzaj kobiet, które przypominały wprawdzie prawdziwe kobiety, podobnie jak pokojowe pieski o zaślinionych noskach i jedwabnej sierści przypominają w jakiś sposób wilki, ale zamiast miłości częstowały one mężczyzn narkotycznym napojem próżności i zmysłowości, jak markietanki, które poiły przed bitwą żołnierzy kawą z rumem (...)
W tym mieście żył, wyrastał, uśmiechał się, kołysał biodrami i prezentował piórka rajskiego ptaka pewien rodzaj kobiet, które przypominały wprawdzie prawdziwe kobiety, podobnie jak pokojowe pieski o zaślinionych noskach i jedwabnej sierści przypominają w jakiś sposób wilki, ale zamiast miłości częstowały one mężczyzn narkotycznym napojem próżności i zmysłowości, jak markietanki, które poiły przed bitwą żołnierzy kawą z rumem (...)