Mimo różnych trudności w mojej historii, mimo złych nastrojów, zwątpień, rozpaczy, mimo chęci, aby się z niej wydostać, nie przestaję afirmować w sobie miłości jako wartości. Wysłuchuję wszelkich argumentów, których używają najprzeróżniejsze systemy, chcąc zdemistyfikować, ograniczyć, zatrzeć, słowem poniżyć miłość, ale ja jestem uparty: ,,Dobrze wiem, lecz przecież...". Łączę to poniżenie z rodzajem obskuranckiej moralności, z farsowym realizmem, przeciw którym ustanawiam rzeczywistość wartości: przeciwstawiam wszystkiemu, co w mi
Mimo różnych trudności w mojej historii, mimo złych nastrojów, zwątpień, rozpaczy, mimo chęci, aby się z niej wydostać, nie przestaję afirmować w sobie miłości jako wartości. Wysłuchuję wszelkich argumentów, których używają najprzeróżniejsze systemy, chcąc zdemistyfikować, ograniczyć, zatrzeć, słowem poniżyć miłość, ale ja jestem uparty: ,,Dobrze wiem, lecz przecież...". Łączę to poniżenie z rodzajem obskuranckiej moralności, z farsowym realizmem, przeciw którym ustanawiam rzeczywistość wartości: przeciwstawiam wszystkiemu, co w mi