Zapewne to, że Holendrzy znosili między sobą w przeszłości kacerzy i obcokrajowców, wynikało trochę z obojętności wobec bliźnich, ale skąd biorą się powody, to całkiem obojętne. Brak uprzedzeń odnosi się tu również do jedzenia, a płastuga z polewą cukrową nikogo nie zgorszy. Zasadniczym znakiem rozpoznawczym jest to, że Holendrzy są grzeczni i uczciwi, nawet kiedy nikt nie patrzy.
Zapewne to, że Holendrzy znosili między sobą w przeszłości kacerzy i obcokrajowców, wynikało trochę z obojętności wobec bliźnich, ale skąd biorą się powody, to całkiem obojętne. Brak uprzedzeń odnosi się tu również do jedzenia, a płastuga z polewą cukrową nikogo nie zgorszy. Zasadniczym znakiem rozpoznawczym jest to, że Holendrzy są grzeczni i uczciwi, nawet kiedy nikt nie patrzy.