(...) za starej monarchii kultury poszczególnych stanów mogły sobie pozwolić na to, żeby się ze sobą nie komunikować i istniał przynajmniej cień podejrzenia, że gdzieś tam, w głębinach halickich puszcz, mogłoby być ukryte jakieś zapodziane, lecz czynne bóstwo Peruna, o żubrach nie wspominając.
(...) za starej monarchii kultury poszczególnych stanów mogły sobie pozwolić na to, żeby się ze sobą nie komunikować i istniał przynajmniej cień podejrzenia, że gdzieś tam, w głębinach halickich puszcz, mogłoby być ukryte jakieś zapodziane, lecz czynne bóstwo Peruna, o żubrach nie wspominając.