Nie ma drugiego takiego środowiska jak to. Lekkoatleci są niemal bez wyjątku ciepłymi, przyjaźnie nastawionymi ludźmi, nawet jeśli na zawodach stają się bezlitosnymi rywalami. Wszyscy jeżdżą na te same mityngi, widuje się więc wciąż te same twarze, mieszka w tych samych hotelach i ściga w tych samych biegach. Przeciwnicy stają się drugą rodziną.
Nie ma drugiego takiego środowiska jak to. Lekkoatleci są niemal bez wyjątku ciepłymi, przyjaźnie nastawionymi ludźmi, nawet jeśli na zawodach stają się bezlitosnymi rywalami. Wszyscy jeżdżą na te same mityngi, widuje się więc wciąż te same twarze, mieszka w tych samych hotelach i ściga w tych samych biegach. Przeciwnicy stają się drugą rodziną.