seks to jest przemoc, dosłownie, aż od samych neuronów. Te same synapsy uaktywniają się, czy się pieprzysz, czy walczysz, te same popędy odpowiadają za gwałt i podporządkowanie. Nie ma znaczenia, jak łagodny wydajesz się na zewnątrz, nie ma znaczenia, jak bardzo starasz się udawać - nawet stosunek za obopólną zgodą nie jest niczym więcej niż gwałtem na ofierze, która postanowiła się poddać.
seks to jest przemoc, dosłownie, aż od samych neuronów. Te same synapsy uaktywniają się, czy się pieprzysz, czy walczysz, te same popędy odpowiadają za gwałt i podporządkowanie. Nie ma znaczenia, jak łagodny wydajesz się na zewnątrz, nie ma znaczenia, jak bardzo starasz się udawać - nawet stosunek za obopólną zgodą nie jest niczym więcej niż gwałtem na ofierze, która postanowiła się poddać.