Katastrofa miłosna jest może bliska temu, co w polu psychotycznym nazwano sytuacją graniczną, a zatem ,,sytuacją przeżywaną przez podmiot jako przynoszącą nieodwołalnie jego zniszczenie''; określenie wywodzi się z tego, co zdarzyło się w Dachau. Czy nie jest nieprzyzwoitością porównywać sytuację podmiotu cierpiącego z powodu miłości z sytuacją więźnia obozu w Dachau? Czy jedna z najbardziej niewyobrażalnych w dziejach niegodziwości może powrócić w błahym, dziecinnym, wymyślonym, niejasnym zdarzeniu, które przytrafia się podmioto
Katastrofa miłosna jest może bliska temu, co w polu psychotycznym nazwano sytuacją graniczną, a zatem ,,sytuacją przeżywaną przez podmiot jako przynoszącą nieodwołalnie jego zniszczenie''; określenie wywodzi się z tego, co zdarzyło się w Dachau. Czy nie jest nieprzyzwoitością porównywać sytuację podmiotu cierpiącego z powodu miłości z sytuacją więźnia obozu w Dachau? Czy jedna z najbardziej niewyobrażalnych w dziejach niegodziwości może powrócić w błahym, dziecinnym, wymyślonym, niejasnym zdarzeniu, które przytrafia się podmioto