Świat coraz bardziej przypomina sen entomologa. Ziemia wypada z orbity, oś została przesunięta, z północy wieje śniegiem, który tworzy olbrzymiezaspy błękitne jak ostrze noża. Nadchodzi nowa epoka lodowcowa, poprzeczne szwy Ziemi zrastają się i na całym obszarze uprawy zbóż świat zarodkowy zamiera, przekształcając się w martwy wyrostek sutkowy. Cal po calu wysychają delty rzek, a ich koryta stają się gładkie jak szkło. Nastaje nowy dzień, dzień metalurgiczny, kiedy Ziemia zabrzęczy od deszczu jaskrawożółtej rudy. Gdy termometr opa
Świat coraz bardziej przypomina sen entomologa. Ziemia wypada z orbity, oś została przesunięta, z północy wieje śniegiem, który tworzy olbrzymiezaspy błękitne jak ostrze noża. Nadchodzi nowa epoka lodowcowa, poprzeczne szwy Ziemi zrastają się i na całym obszarze uprawy zbóż świat zarodkowy zamiera, przekształcając się w martwy wyrostek sutkowy. Cal po calu wysychają delty rzek, a ich koryta stają się gładkie jak szkło. Nastaje nowy dzień, dzień metalurgiczny, kiedy Ziemia zabrzęczy od deszczu jaskrawożółtej rudy. Gdy termometr opa