Przesz³o¶æ nie ginie, nie zrywa siê ¿adna niæ wraz z mijaj±c± chwil±; przesz³o¶æ jest, dana ju¿ od razu ca³a i obecna, tak samo jak i przysz³o¶æ, tyle ¿e niewidoczna jeszcze; wszystko jest nieruchome i dokonane, i to w³a¶nie jest w tym przera¿aj±ce.
„Zaczê³am p³akaæ, a to p³akanie samo ze mnie pop³ynê³o i chocia¿ próbowa³am siê powstrzymaæ, to nie zdo³a³am. Wiedzia³am ju¿, ¿e on nie jest ani trochê fajny i wcale mu nie zale¿y na tym, ¿eby porozmawiaæ i siê polubiæ. On nie chcia³ wiedzieæ, co mam do powiedzenia, nie chcia³ s³yszeæ mojego g³osu, moich s³ów. Mia³am cia³o, a ono by³o dla niego wszystkim. I nic wiêcej siê nie liczy³o.”
„Chcia³abym wiedzieæ czy dziewczyny z klasy te¿ tak maj±, ¿e nie ich tatusiowie albo tatusiowie przychodz± do nich. Czy tak samo szukaj± ich wzrokiem po kuchni, na podwórku lub w korytarzu, gdy wracaj± ze szko³y, a potem patrz± bez koñca i macaj± jak ch³opaki z klasy, ¿eby wreszcie w³o¿yæ, jak nie tu, to tam."
Przesz³o¶æ nie ginie, nie zrywa siê ¿adna niæ wraz z mijaj±c± chwil±; przesz³o¶æ jest, dana ju¿ od razu ca³a i obecna, tak samo jak i przysz³o¶æ, tyle ¿e niewidoczna jeszcze; wszystko jest nieruchome i dokonane, i to w³a¶nie jest w tym przera¿aj±ce.