- Co ja, głupia jestem, żeby dwa razy do tej samej rzeki wchodzić? Już jeden to za dużo, do dzisiaj mam odruch wymiotny na widok wątróbki.Gwoli ścisłości, to ja tez mam odruch wymiotny na widok wątróbki, a przecież mój małżonek wcale nie nazywa się Marian Wątroba.
- Co ja, głupia jestem, żeby dwa razy do tej samej rzeki wchodzić? Już jeden to za dużo, do dzisiaj mam odruch wymiotny na widok wątróbki.Gwoli ścisłości, to ja tez mam odruch wymiotny na widok wątróbki, a przecież mój małżonek wcale nie nazywa się Marian Wątroba.
Książka: Na tropie trupa