Jestem pewien, że większość moich kolegów nieprędko zauważy, że odszedłem z pracy, a moi byli sąsiedzi - że się wyprowadziłem. Nikim nie zostałem. A dokładniej - zostałem nikim.
Ktoś powiedział, że życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiadomo, jakie trafi się nadzienie. Kochanowska spróbowała najsłodszego cukierka, jaki przyniosło je życie, i zapłakała z goryczy i niesprawiedliwości.
Zgodnie z moją teorią pisarz pisze przede wszystkim - i głównie - dla siebie.
Pisarz myśli inaczej niż czytelnik, widzi więcej podwodnych nurtów w tekście, od początku czuje wszystkie zależności, nawet jeśli nie do końca je rozumie, i dlatego zawsze ma na to, co w efekcie wyszło, zupełnie inne spojrzenie niż ten, co będzie czytał.
Och mój drogi, nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo trzeba kogoś kochać, żeby pozwolić mu czytać własną nieukończona książkę.
Ktoś z wielkich ludzi mówił, że smutkowi najlepiej dać upust przez taniec albo rąbanie drew, do kiedy wszystkie mięśnie ciała są czymś zajęte, mózg zwyczajnie nie czasu skupiać się na myślach i może się odprężyć.
Ludzie, którzy nie szanują własnej historii, zawsze zdają mi się żebrakami!
Polak do Lwowa nie przyjeżdża w gości, tylko do domu.
każda bajka, nawet najstraszniejsza przestaje być straszna dokładnie w chwili, w której książkę zamyka się i odkłada na półkę.
Wychodziło dziwnie: te dwie kobiety budziły w nim kompletnie różne uczucia, ale podsumowanie tych uczuć było takie samo - przywiązanie.
Wiosna mościła się w ich łóżku jak kociak przy nogach, dzięki czemu zasypiali lekko i radośnie.
Jestem pewien, że większość moich kolegów nieprędko zauważy, że odszedłem z pracy, a moi byli sąsiedzi - że się wyprowadziłem. Nikim nie zostałem. A dokładniej - zostałem nikim.
Książka: Dziesięć słów o ojczyźnie
Tagi: nikt, być nikim