Nie tolerowała spóźnień, a już szczególnie tych przytrafiających się najważniejszym osobom w firmie. Oczekiwała, że tak jak ona poświęcą pół godziny dodatkowej drzemki na rzecz wypełniania obowiązków, za które słono im płaciła.
Może to najgorsza decyzja mojego życia. Ale kiedyś pewien mądry człowiek rzekł, że żyje się „raz lepiej, raz gorzej, byle do przodu!"
Nie tolerowała spóźnień, a już szczególnie tych przytrafiających się najważniejszym osobom w firmie. Oczekiwała, że tak jak ona poświęcą pół godziny dodatkowej drzemki na rzecz wypełniania obowiązków, za które słono im płaciła.
Książka: Tylko jeden dzień