To był abstrakcyjny widok. Jakby oglądał swoje życie z zewnątrz: śledził przemykające między pokojami cienie bliskich osób, widział światło, gasnące i tlące się w wymarłych dotąd wnętrzach.
To był abstrakcyjny widok. Jakby oglądał swoje życie z zewnątrz: śledził przemykające między pokojami cienie bliskich osób, widział światło, gasnące i tlące się w wymarłych dotąd wnętrzach.
Książka: Cierń