Zając chce żyć, a wilk chce jeść. Ktoś marzy o deszczowym lecie, a kto inny - o gorącym. Wcześniej czy później i tak trzeba dokonać wyboru, na której drodze staniesz. I nazwać ją dobrą.
Jeśli do psiego ogona przywiązać grzechotkę, to pies powinien zastanawiać się, jak się jej pozbyć, a nie jak uciec możliwie daleko.
Nikt nie ma w planach zostania świętym (...) To już po śmierci delikwenta ludzie decydują czy była ona wystarczająco męczeńska.
Ludzie to zabawne i stoty (...) Żywią stanowcze przekonanie, że zło można zniszczyć, nadziewając je na pal albo smażąc w ognisku. Że ono pokaja się i skruszy, gnijąc w śmierdzącym więzieniu, po chwili rozciągania na kole, stojąc przy pręgierzu, pozbawione przyjaciela lub ukochanej, tracąc sens życia wraz ze wzrokiem, majątkiem lub honorem. I kiedy ono, wdeptane w błoto, zachłyśnie się własną krwią, niezdolne nawet chrypieć, próbując sięgnąć wbitego w plecy noża, to dobro zwycięży.
Mądrym człowieka czynią mądre słowa, a nie skomplikowane.
Mądrzy ludzie piszą książki, a kretyni je wykładają.
Zając chce żyć, a wilk chce jeść. Ktoś marzy o deszczowym lecie, a kto inny - o gorącym. Wcześniej czy później i tak trzeba dokonać wyboru, na której drodze staniesz. I nazwać ją dobrą.
Książka: Rok Szczura. Świeca