Logan ślizga się na posadzce i łapie równowagę w iście kreskówkowym stylu. Jestem zdziwiony, oczy nie wyłażą mu z orbit. -Hm...- Jego spojrzenie skacze po całej łazience niczym gumowa piłka. Spogląda na wieszak, gdzie wiszą jego bojówki. Spogląda na wannę, w której leżę jak pieprzona Kleopatra. Spogląda na pianę otaczającą moje ciało niczym puszysta chmurka. A potem jego wzrok ląduje na Winstonie. -Stary- sapię jednym tchem.- To nie to, co myślisz.
Logan ślizga się na posadzce i łapie równowagę w iście kreskówkowym stylu. Jestem zdziwiony, oczy nie wyłażą mu z orbit.
-Hm...- Jego spojrzenie skacze po całej łazience niczym gumowa piłka.
Spogląda na wieszak, gdzie wiszą jego bojówki.
Spogląda na wannę, w której leżę jak pieprzona Kleopatra.
Spogląda na pianę otaczającą moje ciało niczym puszysta chmurka.
A potem jego wzrok ląduje na Winstonie.
-Stary- sapię jednym tchem.- To nie to, co myślisz.
Książka: Podbój