Kłopoty małżeńskie są jak woda gromadząca się na płaskim dachu w porze monsunów. Nie zdajemy sobie sprawy, że tam jest, ale ciężar staje się coraz większy i pewnego dnia cały dach z wielkim trzaskiem spada ci na głowę...(...)
Kłopoty małżeńskie są jak woda gromadząca się na płaskim dachu w porze monsunów. Nie zdajemy sobie sprawy, że tam jest, ale ciężar staje się coraz większy i pewnego dnia cały dach z wielkim trzaskiem spada ci na głowę...(...)