Myślę, że czasami łatwiej jest odejść. A żeby zostać, trzeba mieć odwagę. O wiele trudniej niż odejść, jest zostać w złych, strasznych warunkach. Moja mama odeszła, jak tylko zrobiło się ciężko. Odchodziła i wracała, odchodziła i wracała, aż wreszcie odeszła na dobre. Miałam wtedy sześć lat. Zanim zniknęła, sytuacja już była do dupy, ale potem zrobiło się jeszcze gorzej. Musiałaby zdobyć się na wielką odwagę i włożyć dużo wysiłku, żeby zostać i doprowadzić cały ten bajzel do porządku.
Myślę, że czasami łatwiej jest odejść. A żeby zostać, trzeba mieć odwagę. O wiele trudniej niż odejść, jest zostać w złych, strasznych warunkach. Moja mama odeszła, jak tylko zrobiło się ciężko. Odchodziła i wracała, odchodziła i wracała, aż wreszcie odeszła na dobre. Miałam wtedy sześć lat. Zanim zniknęła, sytuacja już była do dupy, ale potem zrobiło się jeszcze gorzej. Musiałaby zdobyć się na wielką odwagę i włożyć dużo wysiłku, żeby zostać i doprowadzić cały ten bajzel do porządku.