- Jacyście wy, mężczyźni, obrzydliwi! Nie możecie zrozumieć, że kobieta o czymś podobnym nie zapomina - unosiła się coraz bardziej i w ten sposób ujawniała powód swego rozdrażnienia. -Zwłaszcza kobieta, która nie może znać twojego życia. Cóż ja o tobie wiem? Co wiedziałam? - mówiła. - To, coś mi sam o sobie opowiadał. A skąd mogę wiedzieć, że mówiłeś prawdę?...
- Jacyście wy, mężczyźni, obrzydliwi! Nie możecie zrozumieć, że kobieta o czymś podobnym nie zapomina - unosiła się coraz bardziej i w ten sposób ujawniała powód swego rozdrażnienia. -Zwłaszcza kobieta, która nie może znać twojego życia. Cóż ja o tobie wiem? Co wiedziałam? - mówiła. - To, coś mi sam o sobie opowiadał. A skąd mogę wiedzieć, że mówiłeś prawdę?...