Ale po prawdzie nic mu się nie udawało. To, że zamiast spuścić nos na kwintę i wpaść w bierną melancholię, ciągle zabierał się do czegoś nowego, okazując przy tym wybitne poczucie tragikomizmu własnych poczynań, było niewątpliwie zaletą.
Ale po prawdzie nic mu się nie udawało. To, że zamiast spuścić nos na kwintę i wpaść w bierną melancholię, ciągle zabierał się do czegoś nowego, okazując przy tym wybitne poczucie tragikomizmu własnych poczynań, było niewątpliwie zaletą.