Nasłuchiwał śmierci, nie mogło być inaczej, świadomość tego faktu nachodziła go bez przerażenia, najwyżej z ową niezwykłą jasnością, która pojawia się zazwyczaj wraz ze wzrastającą gorączką. A teraz, leżąc w ciemności, w ciemności nasłuchując, rozumiał swoje życie i pojmował, jak dalece było ono nieustannym nasłuchiwaniem rozpościerania się śmierci, w rozpostarciu życia, w rozpostarciu świadomości, w rozpostarciu zalążka śmierci, który od samego początku złożony jest we wszelkim życiu i treść jego stanowi, podwójne i potrójne roz
Nasłuchiwał śmierci, nie mogło być inaczej, świadomość tego faktu nachodziła go bez przerażenia, najwyżej z ową niezwykłą jasnością, która pojawia się zazwyczaj wraz ze wzrastającą gorączką. A teraz, leżąc w ciemności, w ciemności nasłuchując, rozumiał swoje życie i pojmował, jak dalece było ono nieustannym nasłuchiwaniem rozpościerania się śmierci, w rozpostarciu życia, w rozpostarciu świadomości, w rozpostarciu zalążka śmierci, który od samego początku złożony jest we wszelkim życiu i treść jego stanowi, podwójne i potrójne roz