Odrzucił głowę w tył i zamknął oczy. Niby płaczące dziecko, które zapomina o swym zmartwieniu, widząc, jak blask słońca prześwietla tęczą mgłę łez nad źrenicami.
Odrzucił głowę w tył i zamknął oczy. Niby płaczące dziecko, które zapomina o swym zmartwieniu, widząc, jak blask słońca prześwietla tęczą mgłę łez nad źrenicami.