Rzecz jasna, narzuca się pytanie, czym w takim razie "prawdziwy" twórca różni się od grafomana. W moim wypadku nie widzę różnicy poza poziomem inteligencji i wrażliwości. Bardzo wysoko cenię grafomanię, bo jest w stanie wypełnić nam tę iluzję rzeczywistości, której każdy artysta tak boleśnie doznaje. Niestety większość ludzi to durnie, o czym doskonale wiedzą politycy, gdy dochodzi do kupowania głosów, a więc też większość grafomanów to durnie i ta ich grafomania też jest taka jak oni sami. Rzecz więc w tym, by nie być durni
Rzecz jasna, narzuca się pytanie, czym w takim razie "prawdziwy" twórca różni się od grafomana. W moim wypadku nie widzę różnicy poza poziomem inteligencji i wrażliwości. Bardzo wysoko cenię grafomanię, bo jest w stanie wypełnić nam tę iluzję rzeczywistości, której każdy artysta tak boleśnie doznaje. Niestety większość ludzi to durnie, o czym doskonale wiedzą politycy, gdy dochodzi do kupowania głosów, a więc też większość grafomanów to durnie i ta ich grafomania też jest taka jak oni sami. Rzecz więc w tym, by nie być durni