Podskoczył, kiedy drzwi otworzyły się gwałtownie i stanął w nich ksiądz Mieczysław Paczek. Kuzniecow miał trochę racji, mówiąc, że wszyscy oni wyglądają jak onaniści pasjonaci. Księża, jakich Szacki spotykał w swojej karierze, zawsze wydawali się lekko nieostrzy, o mglistym spojrzeniu i pewnej miękkości, zupełnie jakby za długo siedzieli w wannie z gorącą wodą.
Podskoczył, kiedy drzwi otworzyły się gwałtownie i stanął w nich ksiądz Mieczysław Paczek. Kuzniecow miał trochę racji, mówiąc, że wszyscy oni wyglądają jak onaniści pasjonaci. Księża, jakich Szacki spotykał w swojej karierze, zawsze wydawali się lekko nieostrzy, o mglistym spojrzeniu i pewnej miękkości, zupełnie jakby za długo siedzieli w wannie z gorącą wodą.