Rosjanie albo Chińczycy, to jak wybór pomiędzy bólem głowy a rozstrojem żołądka.
Gdyby wszyscy moi przyjaciele skoczyli z mostu [...] ja bym z nimi nie skoczył. Stałbym na dole i czekał, żeby ich złapać.
Rosjanie albo Chińczycy, to jak wybór pomiędzy bólem głowy a rozstrojem żołądka.