Żadnej odpowiedzi nie usłyszał. Zacisnął zęby, z uporem wrócił do księgi, by przewracać stare, szeleszczące, suche karty zakurzonych woluminów, z których czasem sypało się coś zetlałego i suchego. Jakieś plewy.
Żadnej odpowiedzi nie usłyszał. Zacisnął zęby, z uporem wrócił do księgi, by przewracać stare, szeleszczące, suche karty zakurzonych woluminów, z których czasem sypało się coś zetlałego i suchego. Jakieś plewy.