Otarcie się o śmierć na Carstenszu dało mi nowe spojrzenie na życie. To, co robimy w pracy, nie grozi śmiercią, nasze konflikty w rodzinie nie doprowadzą do hipotermii, a wiele naszych kłopotów nie jest naprawdę problemami - sami je stwarzamy. Jeśli twój umysl jest nastawiony pozytywnie i dostrzega możliwości oferowane przez życie, to nawet w obliczu przeżywanych rozczarowań wierzysz, że zawsze znajdziesz jakieś wyjście.
Otarcie się o śmierć na Carstenszu dało mi nowe spojrzenie na życie. To, co robimy w pracy, nie grozi śmiercią, nasze konflikty w rodzinie nie doprowadzą do hipotermii, a wiele naszych kłopotów nie jest naprawdę problemami - sami je stwarzamy. Jeśli twój umysl jest nastawiony pozytywnie i dostrzega możliwości oferowane przez życie, to nawet w obliczu przeżywanych rozczarowań wierzysz, że zawsze znajdziesz jakieś wyjście.