Ranię się życiem i innymi ludźmi. Nie mogę stanąć z rzeczywistością twarzą w twarz. Już samo słońce zniechęca mnie i przygnębia. Jedynie w nocy - i tylko gdy jestem sam ze sobą, obcy, zapomniany, zagubiony - odnajduję siebie i swoje ukojenie.
Ranię się życiem i innymi ludźmi. Nie mogę stanąć z rzeczywistością twarzą w twarz. Już samo słońce zniechęca mnie i przygnębia. Jedynie w nocy - i tylko gdy jestem sam ze sobą, obcy, zapomniany, zagubiony - odnajduję siebie i swoje ukojenie.