(...) w swym egotyzmie podchodził do wszystkich spraw świata z mało wyrafinowanym cynizmem. Myliłby się jednak ktoś, kto traktowałby tego chłopca jako człowieka o ubogim życiu wewnętrznym. Nocami snuł marzenia, a wyobraźnia podsuwała mu obrazy wspaniałego świata (...) W miarę upływu nocy jego rojenia stawały się coraz bogatsze, aż w jakimś momencie przerywał je twardy ucisk snu.
(...) w swym egotyzmie podchodził do wszystkich spraw świata z mało wyrafinowanym cynizmem. Myliłby się jednak ktoś, kto traktowałby tego chłopca jako człowieka o ubogim życiu wewnętrznym. Nocami snuł marzenia, a wyobraźnia podsuwała mu obrazy wspaniałego świata (...) W miarę upływu nocy jego rojenia stawały się coraz bogatsze, aż w jakimś momencie przerywał je twardy ucisk snu.