Usiadła przy biurku, włączyła komputer i patrzyła w ekran. To był jej elektroniczny terapeuta. Tylko z nim mogła podzielić się swym cierpieniem.
Nigdy nie lekceważ snów — powtarzała jej matka. — To głosy, które mówią o tym, co już wiesz, szepczą radę, której nie wzięłaś pod uwagę.
Usiadła przy biurku, włączyła komputer i patrzyła w ekran. To był jej elektroniczny terapeuta. Tylko z nim mogła podzielić się swym cierpieniem.