- Dlaczego ty się w ogóle nie martwisz? -- spytał rozdrażniony. -- Siedzimy tu i czekamy, aż rano złożą nas w ofierze temu czy innemu bogu, a ty spokojnie zajadasz kanapki ze skorupiaków.
- Dlaczego ty się w ogóle nie martwisz? -- spytał rozdrażniony. -- Siedzimy tu i czekamy, aż rano złożą nas w ofierze temu czy innemu bogu, a ty spokojnie zajadasz kanapki ze skorupiaków.