Na łóżku Wittenberga przybywało książek; na ostatek spał pod wszystkimi siedmioma tomami Prousta, pod wierszami Eliota, pod tomikami Herberta, Grochowiaka i Szymborskiej, pod zeszytem z ręcznie przepisanym Miłoszem, pod oprawionym w "Trybunę Ludu" Trans-Atlantykiem, pod Konwickim, Parnickim, Camusem, Frommem, Freudem, Jungiem, młodym Marksem, późnym Mannem, pod Świadomością religijną i więzią kościelną Kołakowskiego, pod Czarownicą Micheleta, pod Złotą gałęzią Frazera, pod Bułhakowem, Bablem, Brochem, Faulknerem, pod trzema stukart
Na łóżku Wittenberga przybywało książek; na ostatek spał pod wszystkimi siedmioma tomami Prousta, pod wierszami Eliota, pod tomikami Herberta, Grochowiaka i Szymborskiej, pod zeszytem z ręcznie przepisanym Miłoszem, pod oprawionym w "Trybunę Ludu" Trans-Atlantykiem, pod Konwickim, Parnickim, Camusem, Frommem, Freudem, Jungiem, młodym Marksem, późnym Mannem, pod Świadomością religijną i więzią kościelną Kołakowskiego, pod Czarownicą Micheleta, pod Złotą gałęzią Frazera, pod Bułhakowem, Bablem, Brochem, Faulknerem, pod trzema stukart