U podłoża niezauważalnej schizofrenii Bahidży leżało tak naprawdę jej ustawiczne poszukiwanie własnego miejsca w malutkiej i głęboko skrywanej piramidzie, którą nosi w sobie każdy człowiek; działa ona niczym kompas wskazujący kierunki samooceny i możliwości współżycia z innymi ludźmi, na podstawie zasady, że tych, którzy znajdują się wyżej, należy szanować i cenić, a we wzgardzie mieć tych pozostających na dole.
U podłoża niezauważalnej schizofrenii Bahidży leżało tak naprawdę jej ustawiczne poszukiwanie własnego miejsca w malutkiej i głęboko skrywanej piramidzie, którą nosi w sobie każdy człowiek; działa ona niczym kompas wskazujący kierunki samooceny i możliwości współżycia z innymi ludźmi, na podstawie zasady, że tych, którzy znajdują się wyżej, należy szanować i cenić, a we wzgardzie mieć tych pozostających na dole.