Siedząc w celi kobiecego więzienia, Aziza postanawia stworzyć złoty rydwan, który poniesie ją do nieba, gdzie spełnią się wszystkie jej marzenia. Pragnie zabrać ze sobą niektóre ze współtowarzyszek niedoli...czytaj dalej
To prawda, nigdy się nie odzywała, nie odpowiadała na zadawane jej pytania, ale czyż milczenie w świecie hałaśliwym, pełnym próżnej gadaniny nie świadczy raczej o wybitnej inteligencji, nie zaś o szaleństwie?
U podłoża niezauważalnej schizofrenii Bahidży leżało tak naprawdę jej ustawiczne poszukiwanie własnego miejsca w malutkiej i głęboko skrywanej piramidzie, którą nosi w sobie każdy człowiek; działa ona niczym kompas wskazujący kierunki samooceny i możliwości współżycia z innymi ludźmi, na podstawie zasady, że tych, którzy znajdują się wyżej, należy szanować i cenić, a we wzgardzie mieć tych pozostających na dole.
Więcej