W związku z tym, że reżim nie wybrał ani jednej z dwóch sensownych dróg, jak obchodzićsię z "byłymi ludźmi", z ich dzieci wyrosły następnie jego najzajadlejsi wrogowie, i od ich wpływów w końcu zdechł. Owe dwie drogi, które mają sens, możemy nazwać drogą "aksamitną", zastosowaną czterdzieści lat później, to znaczy dać spokój, oraz drogą "indonezyjską", to znaczy wymordować, wraz ze wszystkimi krewnymi włącznie z niemowlętami. Na pierwszą z nich w latach pięćdziesiątych było zbyt wiele waleczności i zawziętości, na drugą jedna
W związku z tym, że reżim nie wybrał ani jednej z dwóch sensownych dróg, jak obchodzićsię z "byłymi ludźmi", z ich dzieci wyrosły następnie jego najzajadlejsi wrogowie, i od ich wpływów w końcu zdechł. Owe dwie drogi, które mają sens, możemy nazwać drogą "aksamitną", zastosowaną czterdzieści lat później, to znaczy dać spokój, oraz drogą "indonezyjską", to znaczy wymordować, wraz ze wszystkimi krewnymi włącznie z niemowlętami. Na pierwszą z nich w latach pięćdziesiątych było zbyt wiele waleczności i zawziętości, na drugą jedna