(...), moja maleńka! Czy ciągle jeszcze czujesz ból w rękach? Czy pocierasz dłoń, jakbyś czuła tkwiący w niej odłamek..? Czy patrzysz na swoje blizny jak na ślady mojej miłości? Znaki mojego szacunku dla ciebie?
Nigdy nie lekceważ snów — powtarzała jej matka. — To głosy, które mówią o tym, co już wiesz, szepczą radę, której nie wzięłaś pod uwagę.
(...), moja maleńka! Czy ciągle jeszcze czujesz ból w rękach? Czy pocierasz dłoń, jakbyś czuła tkwiący w niej odłamek..? Czy patrzysz na swoje blizny jak na ślady mojej miłości? Znaki mojego szacunku dla ciebie?