Śmierć dla młodszego kaprala Egona Schweikarta była czymś, co się zdarza. Zupełnie naturalnym, jak bolący ząb albo sraczka. Nikt nie szykuje się specjalnie na ich atak, bo i tak nie jest w stanie się zabezpieczyć. Przychodzą znienacka, zaskakując człowieka w nietypowych sytuacjach, przeważnie niechciane i nieproszone, i nic się na to nie poradzi.
Śmierć dla młodszego kaprala Egona Schweikarta była czymś, co się zdarza. Zupełnie naturalnym, jak bolący ząb albo sraczka. Nikt nie szykuje się specjalnie na ich atak, bo i tak nie jest w stanie się zabezpieczyć. Przychodzą znienacka, zaskakując człowieka w nietypowych sytuacjach, przeważnie niechciane i nieproszone, i nic się na to nie poradzi.