To jest dyktatura tępaków. Mimo szacunku do Kanta, ja w to, że oni w ogóle mają rozum, nie wierzę. Nie mogąc z nimi rozmawiać, mogę ich jedynie obrażać. (...) Jeszcze w międzywojniu takich ludzi policzkowano w knajpie, w teatrze, po to, by tej głupocie pokazać miejsce.
To jest dyktatura tępaków. Mimo szacunku do Kanta, ja w to, że oni w ogóle mają rozum, nie wierzę. Nie mogąc z nimi rozmawiać, mogę ich jedynie obrażać. (...) Jeszcze w międzywojniu takich ludzi policzkowano w knajpie, w teatrze, po to, by tej głupocie pokazać miejsce.