O filozofach twierdził zawsze - nie wyłączając Chrystusa - że to banda szubrawców, cwaniaków, zbrodniarzy i kanalii, że gdyby ich nie było, ludzkość miałaby się lepiej, ale ludzie to nasienie złe, głupie i występne... I pewnie to profesor utwierdził mnie w przekonaniu, że trzeba być samemu, że gwiazdy widać wieczorem, a w dzień tylko z głębokiej studni...
O filozofach twierdził zawsze - nie wyłączając Chrystusa - że to banda szubrawców, cwaniaków, zbrodniarzy i kanalii, że gdyby ich nie było, ludzkość miałaby się lepiej, ale ludzie to nasienie złe, głupie i występne... I pewnie to profesor utwierdził mnie w przekonaniu, że trzeba być samemu, że gwiazdy widać wieczorem, a w dzień tylko z głębokiej studni...