Bardzo podoba mi się Boża optyka, żeby nie patrzeć na człowieka takiego, jaki jest dzisiaj, ale na to, jaki może się stać. (Litza).
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy oprócz tych wszystkich cudownych, przepięknych rzeczy nagle patrzymy na kogoś i widzimy: tutaj nędza, tam nędza, tam jakaś słabość, tutaj jakiś egoizm, tu coś totalnie nie gra, tam w ogóle jest coś, z czym nie wiem jak żyć. I w momencie kiedy w nas powstaje taka decyzja, że kocham tę osobę z tymi słabościami i będę z tymi jej słabościami szedł przez życie, i będę jej próbował w tych słabościach pomóc, dopiero tutaj zaczyna się miłość.
Bardzo podoba mi się Boża optyka, żeby nie patrzeć na człowieka takiego, jaki jest dzisiaj, ale na to, jaki może się stać. (Litza).