Trzeba się zastanowić, co dalej dzieje się z takim słabeuszem, czyli zwierzęciem, które potencjalnie wcale nie było stworzone na wodza, co się z nim dzieje, gdy on tym dominantem zostanie dzięki sprzyjającym okolicznościom albo pomocy zewnątrz. Otóż często jest tak, że takie zwierzę z biegiem czasu przeobraża się w mocarza. (...) I tu chcę powiedzieć złotą regułę dominacji: nie najsilniejszy zwycięża, tylko zwycięzca staje się najsilniejszym. Jak to możemy przełożyć na nasze ludzkie stosunki? Jeśli synek albo nasza córeczka nie r
Trzeba się zastanowić, co dalej dzieje się z takim słabeuszem, czyli zwierzęciem, które potencjalnie wcale nie było stworzone na wodza, co się z nim dzieje, gdy on tym dominantem zostanie dzięki sprzyjającym okolicznościom albo pomocy zewnątrz. Otóż często jest tak, że takie zwierzę z biegiem czasu przeobraża się w mocarza. (...) I tu chcę powiedzieć złotą regułę dominacji: nie najsilniejszy zwycięża, tylko zwycięzca staje się najsilniejszym. Jak to możemy przełożyć na nasze ludzkie stosunki? Jeśli synek albo nasza córeczka nie r