-Jesteśmy na miejscu, pani Cake - oznajmił dorożkarz i zahamował ostro.- Należy się jedenaście pensów i nawet nie proście, żebym zaczekał, bo tutaj człowiek ani mrugnąć nie zdąży, jak ustawią mu konia na cegłach i zwiną podkowy.
-Jesteśmy na miejscu, pani Cake - oznajmił dorożkarz i zahamował ostro.- Należy się jedenaście pensów i nawet nie proście, żebym zaczekał, bo tutaj człowiek ani mrugnąć nie zdąży, jak ustawią mu konia na cegłach i zwiną podkowy.