Wysoki nieznajomy popatrzył na Wielkiego Teda. Następnie wstał. Był to skomplikowany ruch; gdyby na brzegach oceanów nocy stały leżaki, otwierałyby się podobnie.
Wysoki nieznajomy popatrzył na Wielkiego Teda. Następnie wstał. Był to skomplikowany ruch; gdyby na brzegach oceanów nocy stały leżaki, otwierałyby się podobnie.