Jeremiasz Wróbel cmoknął, zmarszczył się i podrapał za uchem. Szacki pomyślał, że gdyby teraz zrobić mu zdjęcie i wysłać organizatorom wystawy kotów rasowych, na pewno zostałby zakwalifikowany.
Jeremiasz Wróbel cmoknął, zmarszczył się i podrapał za uchem. Szacki pomyślał, że gdyby teraz zrobić mu zdjęcie i wysłać organizatorom wystawy kotów rasowych, na pewno zostałby zakwalifikowany.