Każdego z nas opuszcza w niektórych momentach prawość i rozsądek; Małgorzata przeżyła taki moment u Simpsona na Strandzie(...) miała przez cały czas bardzo silne, choć całkowicie fałszywe poczucie własnej bezużyteczności i wiele by dała za to, żeby wrócić na zawsze do swej cichej oazy, gdzie nic się nie działo prócz sztuki i literatury, gdzie nikt nigdy nie wychodził na mąż ani nie starał się zdobyć zaręczynowego pierścionka.
Każdego z nas opuszcza w niektórych momentach prawość i rozsądek; Małgorzata przeżyła taki moment u Simpsona na Strandzie(...) miała przez cały czas bardzo silne, choć całkowicie fałszywe poczucie własnej bezużyteczności i wiele by dała za to, żeby wrócić na zawsze do swej cichej oazy, gdzie nic się nie działo prócz sztuki i literatury, gdzie nikt nigdy nie wychodził na mąż ani nie starał się zdobyć zaręczynowego pierścionka.