Pamiętam jeszcze jedno: w uszach rozbrzmiewał mi echem mój własny krzyk sprzed paru sekund: - Poślij mnie do gazu! - krzyczałam.
Depresja jest zaburzeniem afektywnym, tak tajemniczo bolesnym oraz w tak nieuchwytny sposób objawiającym się jaźni - intelekelowi, który pełni rolę mediatora - że opisanie jej słowami graniczy z niemożliwością.
Pamiętam jeszcze jedno: w uszach rozbrzmiewał mi echem mój własny krzyk sprzed paru sekund: - Poślij mnie do gazu! - krzyczałam.