Nie jestem instancją do udzielania łatwych odpowiedzi, bo takie nie istnieją. Łudzą się ci, którzy je oferują. Ja sam mam również wątpliwości. O niektórych pisać nawet bym nie śmiał. Po co niepokoić ludzi? Trzeba je nosić w sobie i z nimi zejść z tego świata. Wierzę, że tam nastąpi ostateczna weryfikacja. Nie zwalnia mnie to jednak z obowiązku myślenia. Jest wystarczająco wiele światła, by wierzyć w sposób rozumny, a zarazem nie brak niejasności, by chodzić w widzeniu i pewności. Taka jest nasza ludzka sytuacja. Z jednej stro
Nie jestem instancją do udzielania łatwych odpowiedzi, bo takie nie istnieją. Łudzą się ci, którzy je oferują. Ja sam mam również wątpliwości. O niektórych pisać nawet bym nie śmiał. Po co niepokoić ludzi? Trzeba je nosić w sobie i z nimi zejść z tego świata. Wierzę, że tam nastąpi ostateczna weryfikacja. Nie zwalnia mnie to jednak z obowiązku myślenia. Jest wystarczająco wiele światła, by wierzyć w sposób rozumny, a zarazem nie brak niejasności, by chodzić w widzeniu i pewności. Taka jest nasza ludzka sytuacja. Z jednej stro